sobota, 2 maja 2015

Ostatnia wieczerza (4)

Na blogu długa przerwa, ale nie było się czym chwalić. Pracowałam nad metryczką, którą pochwalę się jak już mały człowieczek przybędzie na świat. Bardzo możliwe, że stanie się to już dzisiaj, dlatego postu można się spodziewać w niedługim czasie.

Ostatnie dwa tygodnie należały już do "Ostatniej wieczerzy". Niestety nie wiem jak to zrobiłam, ale nie zamówiłam sobie jednego z kolorów i skończył mi się w trakcie pracy. Nieszczęsny fragment musi poczekać na kolejne zamówienie.

Ogólnie praca szła bardzo przyjemnie. Przerzuciłam się na metodę parkowania i muszę przyznać, że był to "strzał w dziesiątkę". Praca nie jest taka monotonna i wydaje mi się, że postępy idą dużo szybciej. Dodatkowo nauczyłam się zaczynać i zakańczać nitkę bez konieczności obracania pracy na lewą stronę, co jest bardzo dużym ułatwieniem.

A tutaj już efekty:

Całość

Fragment, nad którym pracowałam przez ostatnie 2 tygodnie

 Postęp z ostatniego tygodnia

Zapraszam do komentowania.

1 komentarz:

  1. piękny obraz mam taki wyhaftowałam i mam mały , a ten duży jest PIĘKNY NIE MOŻNA POBRAĆ DUŻEGO WZORU SZKODA.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie zapraszam do komentowania :)