środa, 28 stycznia 2015

Ostatnia wieczerza (2)

Mimo bardzo ograniczonego czasu na haft w ostatnim czasie, udało się mi dość dużo wyszyć. Druga strona już prawie skończona.



Wybaczcie jakość, ale pogoda nie sprzyja robieniu zdjęć. Mam nadzieję, że dzisiaj uda mi się ukończyć ten fragment i będę mogła zacząć następny.

Czekam również na zamówienie internetowe. Zamawiałam len do haftu, bo chciałabym spróbować swoich sił na tym materiale.

wtorek, 13 stycznia 2015

Ostatnia wieczerza (1)

Dzisiaj chciałam pokazać obraz, nad którym pracuję od pewnego czasu. Jest to ostatnia wieczerza i gotowa ma prezentować się tak:


Jest to prezent dla mojej siostry do nowego domku. Niestety prace idą bardzo mozolnie. Aktualnie jestem na takim etapie:


Zaczęłam 30.10.2014r., ale miałam około miesiąca przerwy ze względu na urodzenie dziecka. Teraz staram się zasiąść co jakiś czas, ale opieka nad maluszkiem i sesja na studiach nie pozwalają na zbyt długie przesiadywanie przy haftach.

Wyszywam na kanwie Aida 14 ct muliną DMC. Aktualnie jestem przy 2 stronie - jeszcze 19 przede mną :)

piątek, 9 stycznia 2015

Literki

Na początek pochwalę się literkami jakie wyszyłam do pokoiku mojej córeczki :)






Niestety przy literce "O" użyłam resztki starego motka muliny Ariadna i zaczęłam nowy i jak widać jest różnica w odcieniu, mimo iż to ten sam numer. Muszę wypruć stary kolor i poprawić nowym, ale jakoś nie mogę się do tego zabrać.


środa, 7 stycznia 2015

SAL - Cztery pory roku


Zapisałam się na SAL Cztery pory roku, którego organizatorem jest Katarzyna z bloga Krzyżykowe szaleństwo.

Jest to pierwszy raz kiedy biorę udział w takim przedsięwzięciu. Zamówiłam już muliny potrzebne do wyhaftowania pierwszego motywu, jakim jest wiosna. Obrazek prezentuje się tak:




Jest tam kilka skomplikowanych jak dla mnie elementów, typu French Knots, ale z chęcią nauczę się czegoś nowego w hafcie.

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Witam!

Witam serdecznie na moim blogu, który poświęcony będzie tematyce haftu - głównie krzyżykowego.

Moja przygoda z haftem rozpoczęła się już w podstawówce, a uczyła mnie go mama. Pierwsze dzieła nie były jakoś bardzo skomplikowane i nie było ich też za dużo.

Haftowałam różnie, nie raz były długie przerwy, a po czasie przypominało się mi, że jest to ciekawe zajęcie.

Od około roku powróciłam do regularnego haftowania. Głównie dlatego, że zaszłam w ciążę i siedząc w domu nudziłam się.
Teraz czas mam troszkę ograniczony, ale każdą wolną chwilę staram się poświęcić na haft. Tym bardziej, że szykuję obraz dla siostry, ale o tym już w kolejnych postach.

Serdecznie zapraszam i zachęcam do komentowania.