niedziela, 31 maja 2015

SAL Chata za miastem - rezygnacja

Wpis Joanny z bloga Moje krzyżyki zachęcił mnie do napisania swoich spostrzeżeń na temat SAL-u "Chata za miastem".
Ostatnio zainteresowała mnie zamiana wzorów zapisanych w formacie .pdf, na format .xsd, ponieważ bardzo dobrze pracuje się mi z programem Pattern Maker for cross stitch. Dzięki instrukcji ze strony Narodowy podręcznik wyszywania i kilku dniach prób i błędów udało się. W pierwszej kolejności pobawiłam się ze schematem Ostatniej wieczerzy. Zadowolona z efektu postanowiłam przygotować sobie już schemat "Chaty za miastem".
Po zakończonej pracy rozczarowałam się bardzo efektem jaki zobaczyłam. Gotowy obrazek nie ma nic z uroku zdjęcia, które się mi spodobało.


Wybrany obrazek:

Efekt otrzymany w PM:
Zdecydowanie nie jest to efekt, który chciałam zobaczyć po wyszyciu obrazka. Dlatego zdecydowanie zrezygnuję z realizacji tego projektu.

Za jakiś czas postaram się wrzucić instrukcję zamiany plików .pdf na .xsd. Trochę pracy nad tym będzie, a muszę również kilka kroków dopracować.

czwartek, 7 maja 2015

SAL "Cztery pory roku" (4) - Lato

Kilka ostatnich dni poświeciłam na kolejną część obrazka z SAL-u "Cztery pory roku". Przyszedł czas na lato :) Praca postępuje dość szybko, a tutaj efekty:


Myślę, że jeszcze kilka dni i uda się skończyć krzyżyki. Później trochę więcej pracy będzie przy konturach.

Jakiś czas temu zapisałam się na SAL Cytrusowo-warzywny. Jeszcze nie miałam okazji nic zdziałać w tym temacie, ponieważ pochłonęły mnie inne projekty. Ale obrazki czekają na swoją kolej :)

A dziś trafiłam na kolejny SAL i nie mogłam się oprzeć - musiałam dołączyć ;) Jest to SAL "Chata za miastem" organizowany na blogu Kolorowy świat Fasoli. Obrazki mnie zachwyciły, a do wyhaftowania wybrałam taki:


Zapraszam serdecznie do komentowania :)

sobota, 2 maja 2015

Ostatnia wieczerza (4)

Na blogu długa przerwa, ale nie było się czym chwalić. Pracowałam nad metryczką, którą pochwalę się jak już mały człowieczek przybędzie na świat. Bardzo możliwe, że stanie się to już dzisiaj, dlatego postu można się spodziewać w niedługim czasie.

Ostatnie dwa tygodnie należały już do "Ostatniej wieczerzy". Niestety nie wiem jak to zrobiłam, ale nie zamówiłam sobie jednego z kolorów i skończył mi się w trakcie pracy. Nieszczęsny fragment musi poczekać na kolejne zamówienie.

Ogólnie praca szła bardzo przyjemnie. Przerzuciłam się na metodę parkowania i muszę przyznać, że był to "strzał w dziesiątkę". Praca nie jest taka monotonna i wydaje mi się, że postępy idą dużo szybciej. Dodatkowo nauczyłam się zaczynać i zakańczać nitkę bez konieczności obracania pracy na lewą stronę, co jest bardzo dużym ułatwieniem.

A tutaj już efekty:

Całość

Fragment, nad którym pracowałam przez ostatnie 2 tygodnie

 Postęp z ostatniego tygodnia

Zapraszam do komentowania.