Myślę, że jeszcze kilka dni i uda się skończyć krzyżyki. Później trochę więcej pracy będzie przy konturach.
Jakiś czas temu zapisałam się na SAL Cytrusowo-warzywny. Jeszcze nie miałam okazji nic zdziałać w tym temacie, ponieważ pochłonęły mnie inne projekty. Ale obrazki czekają na swoją kolej :)
A dziś trafiłam na kolejny SAL i nie mogłam się oprzeć - musiałam dołączyć ;) Jest to SAL "Chata za miastem" organizowany na blogu Kolorowy świat Fasoli. Obrazki mnie zachwyciły, a do wyhaftowania wybrałam taki:
Zapraszam serdecznie do komentowania :)
Osobiście wolę mniejsze projekty gdzie po niedługim czasie widać efekty. Podziwiam osoby, które wyszywają kolosy. Mnie również urzekły te chatki, ale obawiam się, że nie podołam i jak kilka innych prac pójdzie do pudełka.
OdpowiedzUsuńNie wiem również czy podołam, ale myślę, że spróbuję. W planach wiele prac do wykonania. Póki co poświęcam czas dwóm. W międzyczasie może zabiorę się za coś mniejszego w ramach przerywnika :)
UsuńŚliczny SAL, lato widzę pełna parą. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu :) widzę, że Ty też pokochałaś chatki Kinkade'a, ja uwilebiam jego malarstwo, może kiedyś sobie taki domek machnę :)
OdpowiedzUsuńOj tak, chatki są przepiękne :) Nie trafiłam na nie wcześniej i teraz mnie zachwyciły :) Myślę, że pomalutku domek powstanie.
UsuńObrazek SALowy bardzo przyjemnie się haftuje. Idzie szybciutko :)