Dzisiaj chciałabym Wam pokazać aktualizację Ostatniej wieczerzy po bardzo długiej przerwie. Ostatni raz postępy pokazałam 1,5 roku temu.
W międzyczasie nie powstało zbyt dużo. Głównie poświęciłam czas na Mini SAL BB, który w prawdzie skończył się już kilka miesięcy temu, ale ja obrazek zakończyłam dopiero niedawno. Macierzyństwo rządzi się swoimi prawami i krzyżyki odchodzą na dalszy plan ;) Efekty pokażę jak dołączy do nas ostatni członek rodziny i zagospodaruję haft tak jak planowałam od dawna :)
Oprócz tego zaczęłam jeszcze jedną pracę, której w ogóle na blogu nie pokazywałam. Ale zaprezentuję ją jak do niej wrócę.
Wracając do Ostatniej wieczerzy, to w październiku miną 4 lata odkąd zaczęłam prace nad nią i marzy mi się ukończyć ją do tego czasu.
Jak pisałam wcześniej nie poświęcałam jej zbyt dużo czasu od ostatniej aktualizacji. Udało mi się znaleźć dwa zdjęcia z postępów przed długą przerwą.
W grudniu 2016 przybyło tyle
Kolejne postępy dopiero w marcu 2017
Później haft odłożyłam i wróciłam do niego na dobre w maju 2018. W maju przybyło 1580 krzyżyków. Natomiast od 01.06.2018 do dzisiaj: 1459. Mam nadzieję, że w czerwcu, zanim urodzę, uda się mi nadrobić dość dużo, bo później może być różnie z czasem :)
Na dzień dzisiejszy haft prezentuje się tak:
A tutaj przygotowany haft do dalszej pracy :)
W międzyczasie nie powstało zbyt dużo. Głównie poświęciłam czas na Mini SAL BB, który w prawdzie skończył się już kilka miesięcy temu, ale ja obrazek zakończyłam dopiero niedawno. Macierzyństwo rządzi się swoimi prawami i krzyżyki odchodzą na dalszy plan ;) Efekty pokażę jak dołączy do nas ostatni członek rodziny i zagospodaruję haft tak jak planowałam od dawna :)
Oprócz tego zaczęłam jeszcze jedną pracę, której w ogóle na blogu nie pokazywałam. Ale zaprezentuję ją jak do niej wrócę.
Wracając do Ostatniej wieczerzy, to w październiku miną 4 lata odkąd zaczęłam prace nad nią i marzy mi się ukończyć ją do tego czasu.
Jak pisałam wcześniej nie poświęcałam jej zbyt dużo czasu od ostatniej aktualizacji. Udało mi się znaleźć dwa zdjęcia z postępów przed długą przerwą.
W grudniu 2016 przybyło tyle
Kolejne postępy dopiero w marcu 2017
Później haft odłożyłam i wróciłam do niego na dobre w maju 2018. W maju przybyło 1580 krzyżyków. Natomiast od 01.06.2018 do dzisiaj: 1459. Mam nadzieję, że w czerwcu, zanim urodzę, uda się mi nadrobić dość dużo, bo później może być różnie z czasem :)
Na dzień dzisiejszy haft prezentuje się tak:
A tutaj przygotowany haft do dalszej pracy :)
Trzymam kciuki za postępy, za realizację planów oraz za szczęśliwy poród... Chyba najbardziej za to :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ilonko :) Zmotywowałaś mnie do zrobienia aktualizacji ;)
UsuńDoskonale rozumiem te rezerwy wyszywaniu :)
OdpowiedzUsuńWspaniale Ci idzie :) Bardzo Cię podziwiam, że przy tylu maluszkach masz jeszcze czas na krzyżykowanie.
OdpowiedzUsuńTen obraz zapada w pamięć, a teraz wiem czemu go długo nie było,
OdpowiedzUsuńale fajnie że do niego wróciłaś.
Sama też ostatnio kończyłam obraz zaczęty dawno temu:-)
Powodzenia i pozdrawiam cieplutko:-)
Super! :)
OdpowiedzUsuńpiękne postępy :)
OdpowiedzUsuńO Cudownie :) <3
OdpowiedzUsuńTroszkę podgoniłaś z xxx. Życzę Ci szybkiego dobrnięcia do ostatniego krzyżyka oraz szczęśliwego rozwiązania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Trzymam kciuki za dalsze postępy przy tym dużym hafcie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Troszkę Ci jeszcze zostało, a może udało Ci się skończyć 😊
OdpowiedzUsuńPiękny haft!
Pozdrawiam Alina
Niestety jeszcze się nie udało. Ale coraz bliżej końca. Mam nadzieję, że to będzie ten rok :D
OdpowiedzUsuńPiękny haft.
OdpowiedzUsuń