środa, 24 czerwca 2015

Międzyblogowy kącik czytelniczy

Sesja zakończona, zostało oczekiwanie na obronę pracy magisterskiej. W związku z tym czasu jakoś się namnożyło i udało mi się nadrobić zaległości książkowe.

Okładka książki Colorado Kid
Źródło: Lubimy czytać
"Na wyspie Moose - Lookit dwóch doświadczonych dziennikarzy wprowadza w tajniki zawodu przybyłą tam praktykantkę. W ramach nauki, przytaczają historię człowieka zwanego Colorado Kidem, którego znaleziono martwego na jednej z plaż wyspy. Policji jego śmierć wydawała się łatwa do wyjaśnienia, jednak dziennikarze rozpoczęli prywatne śledztwo. Okazało się, że nieznany mężczyzna pracował jako grafik w agencji reklamowej w Kolorado. Z niewiadomych powodów bez słowa opuścił żonę i dziecko. Dlaczego tak postąpił? Dziennikarze starają się odtworzyć godzina po godzinie ostatni dzień jego życia, ale mimo ich wysiłków mnożą się pytania, na które nie ma odpowiedzi. Przypadek Colorado Kida dla mentorów młodej praktykantki jest przykładem prawdziwej niewyjaśnionej tajemnicy, której nie wolno powierzać nieodpowiedzialnym dziennikarzom, mogącym tak interpretować fakty, by wzmocnić sensacyjność zdarzenia. Przy okazji - a może przede wszystkim - jest okazją do wyłożenia zasad odpowiedzialności dziennikarza wobec prawdy oraz ludzi z pierwszych stron gazet." - Lubimy czytać

Książką zainteresowałam się po obejrzeniu serialu Haven. Niestety jak się okazało, książka z serialem miała bardzo mało wspólnego. Ogólnie się przy niej nudziłam i czytanie jej mnie zmęczyło.

Okładka książki Wayward Pines. SzumOkładka książki Wayward Pines. BuntOkładka książki Wayward Pines. Krzyk
Źródło: Lubimy czytać
"Jest tylko jedna rzecz straszniejsza niż obłęd: świadomość, że jesteś przy zdrowych zmysłach...
Agent specjalny Ethan Burke przybywa do Wayward Pines w stanie Idaho w poszukiwaniu dwóch zaginionych funkcjonariuszy. Tuż po tym, jak przekracza granice miasta, rozpędzona ciężarówka taranuje jego auto. Burke traci pamięć. Nie wie, kim jest i gdzie się znajduje. Szybko jednak zauważa, że w miasteczku dzieją się dziwne rzeczy, a kontakt ze światem zewnętrznym jest niemożliwy. Ethan ma nowy cel: przetrwać." Lubimy czytać

Kolejne książki, na które zdecydowałam się po obejrzeniu serialu (Miasteczko Wayward Pines). Tym razem się nie rozczarowałam. Książki mnie wciągnęły, ciągle trzymały w napięciu i zaskakiwały. Zdecydowanie moje klimaty.

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Moje hafciarskie przyzwyczajenia

Postanowiłam, że i ja dołączę do zabawy, która od kilku dni krąży po blogach. Pierwszy raz zetknęłam się z nią na blogu Agnieszki.
A zatem czas zacząć:

1. Jaka jest Twoja ulubiona tkanina do wyszywania?

Kiedyś w ogóle nie wiedziałam, że jest taka różnorodność tkanin do wyszywania. W lokalnej pasmanterii był zazwyczaj jeden rodzaj kanwy, niewiadomego pochodzenia ;) Dopiero wracając po latach do haftu zaczęłam temat drążyć.
Jak większość zaczęłam od kanwy 14ct. Planując wyszywanie "Ostatniej wieczerzy" zamówiłam większą ilość kanwy w tym rozmiarze. Była to AIDA Zweigart. Niestety nie wiem co mnie podkusiło i zamówiłam wersję usztywnianą. Nie jestem z niej zadowolona i męczę resztki przy każdej możliwej okazji, bo szkoda mi ją wyrzucić.
Kolejny zakup wynikał z ciekawości i chęci sprawdzenia jak pracuje się z lnem. Wybrałam Belfast 32ct. Pierwsze próby są bardzo udane i ten rodzaj tkaniny z pewnością zagości u mnie jeszcze nie raz.
Do kolejnego większego projektu mam zamiar zakupić AIDĘ 16ct oraz w przyszłości planuję próby z 20ct.

2. Rysujesz na tkaninie kratki czy nie?

To zależy od wielkości projektu. Na małych wzorach raczej nie rysowałam. Przy większych zawsze kratki robiłam. Ale mam zamiar od tego odejść i pozostawić pole haftu "czyste".

3. Zaczynasz haftować na środku tkaniny, czy w rogu?

Duże hafty zawsze zaczynam w rogu. W którym to już zależy od mojego "widzimisię" ;) W mniejszych staram się wybrać jeden większy element i zaczynać od niego.

4. Wolisz trzymać robótkę w ręku, czy używać krosna lub stojaka?

Kiedyś wyszywałam trzymając robótkę w ręku. Ale to nie było to. Spróbowałam tamborka i przepadłam. Nie wyobrażam sobie już pracy bez porządnie napiętego materiału. Teraz coraz częściej używam do tego celu krosna. Czekam, aż mąż dorobi mi więcej ramek do stojaka, tak abym mogła na nim montować prace różnej wielkości.

5. Wolisz wzory w formie elektronicznej, czy papierowej?

Ogólnie wolę wersję papierową, chociaż zdarzyło się mi wyszywać przy komputerze i też nie było źle. Za papierem przemawia jego poręczność. Kartkę mogę wygodnie ulokować na krośnie i mam wszystko pod ręką.

6. Jaka jest Twoja ulubiona pora na wyszywanie?

Ogólnie każda :) W praktyce wyszywam w każdej wolnej chwili. Niestety tych ostatnio za dużo nie mam ;)

7. Wyszywasz wzór tak długo dopóki nie skończysz, czy zmieniasz co jakiś czas robótki?

Nie lubię wyszywać non stop tego samego wzoru. Szybko się nudzę ;) Aktualnie mam rozpoczęte 3 prace i zmieniam co jakiś czas. Ale głównie czas zajmuje "Ostatnia wieczerza" i SAL "Cztery pory roku". W międzyczasie zdarzyły się dwa obrazki okolicznościowe. Jeden czeka na oprawienie, a drugi jest na wykończeniu.

8. Czy masz jakieś UFOki? Jeśli tak, to ile?

Gdzieś na pewno jakieś UFOki się znajdą. Ale to jeszcze z czasów kiedy haft był chwilową zachcianką i nie biorę ich pod uwagę. Z prac, które rozpoczęłam po tym jak pasja pochłonęła mnie na nowo, póki co wszystkie co jakiś czas trafiają na tamborek. I mam nadzieję, że wszystkie uda się skończyć.

9. Czy podczas haftowania oglądasz filmy lub słuchasz muzyki?

W czasie gdy jestem sama z dzieckiem w domu i mam akurat chwilę, żeby przysiąść do haftu to w tle zawsze gra radio. Natomiast jak pojawia się mąż to zawsze kątem oka zerkam na seriale w TV ;)

10. Często bierzesz udział w SALach i innych tego rodzaju zabawach?

W pierwszej chwili gdy zobaczyłam czym jest SAL, chciałam się do wszystkich zapisywać. Całe szczęście rozsądek wrócił. Aktualnie zapisana jestem do dwóch takich zabaw. Pierwsza "Cztery pory roku" idzie pełną parą. Drugą jest SAL cytrusowo-warzywny i wstyd się przyznać, ale nie postawiłam w nim póki co ani jednego krzyżyka. Czasu brakuje. Ale w okolicach sierpnia mam nadzieję nadrobić zaległości.

11. Czy masz listę wzorów, które będziesz haftować, czy też kolejność jest spontaniczna?

Nigdy nie myślałam o żadnej liście. Mam kilka haftów, które chciałabym wyszyć w przyszłości, ale nigdy nie były to konkretne plany. Może czas najwyższy stworzyć sobie taką listę :)